Festiwal niewykorzystanych sytuacji w tym trzy słupki i jedna poprzeczka...
Do Tarnowca pojechaliśmy okrojonym składem w dodatku gołą jedenastką, ale mimo to gra wyglądała dobrze. Stworzyliśmy mnóstwo sytuacji lecz piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do bramki przeciwnika. Gospodarze za to świetnie wychodzili z kontratakami dzięki czemu trzy punkty zostały w Tarnowcu.
Warto wspomnieć, że z powodu braków kadrowych w polu zmuszony został zagrać nasz drugi bramkarz Dawid Łabno i trzeba przyznać, że świetnie mu to wychodziło. Znakomicie odnajdywał się w polu karnym rywali i mało brakło, aby dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
Szczegóły meczu kliknij tutaj
Zdjęcia tutaj