Wygrywamy na inauguracje ze Śmignem 5:2 (2:2)
W dzisiejsze popołudnie zgromadzeni kibice na boisku w Łękawicy na nudę nie mogli narzekać bowiem mecz był emocjonującym pojedynkiem, w którym padło aż siedem bramek. Oprócz tego sędzia pokazał siedem żółtych kartek i jedną czerwoną.
W pierwszej połowie jako pierwsi zaatakowali goście i mimo dwóch dobrych sytuacji to my wyszliśmy na prowadzenie. Po "klepie" Mateusza z Patrykiem ten pierwszy wrzucił piłkę w pole karne, a jeden z zawodników Śmigna wpakował ją do własnej bramki. Cztery minuty później po wrzutce Maksymiliana Szarota prowadzenie podwyższył Kamil Bańdur. Kolejne minuty to nasza pełna dominacja niestety nie przekuta na kolejne trafienia; marnowaliśmy sytuację za sytuacją i to musiało się w końcu zemścić. W 36 minucie po kiksie w obronie padła bramka kontaktowa, a trzy minuty później mieliśmy już remis.
Druga połowa to w dalszym ciągu pokaz niewykorzystanych sytuacji; do 70 minuty zmarnowaliśmy ich aż siedem, w tym trzy sytuację sam na sam!!! Niemoc przerwał Dawid Kępa, który wykorzystał dogranie brata i z bliskiej odległości wpakował piłkę do bramki. Arbiter spotkania do podstawowego czasu gry doliczył pięć minut i to właśnie w nich padły dwa następne gole; najpierw pięknym trafieniem z rzutu wolnego popisał się Maksymilian Szarot (sam zobacz klikając tutaj), a minutę później ponownie na listę strzelców wpisał się Dawid Kępa ustalając tym samym wynik spotkania na 5:2.
Szczegóły meczu kliknij tutaj
Zdjęcia tutaj